Rozwój fotowoltaiki w Polsce. Szybciej niż zakładał rząd.

?>

Fotowoltaika rozwija się szybciej niż zakładały jakiekolwiek prognozy, a rok 2020 przyniósł największy wzrost mikroinstalacji i farm słonecznych od lat. Aktualnie fotowoltaika jest najprężniej rozwijającą się gałęzią OZE, a moc zainstalowana w fotowoltaice na koniec 2020 roku była o 200% wyższa niż w roku poprzednim. To sprawia, że Polska jest na 4. miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o tempo rozwoju tego sektora i wzrostu mocy z PV.

Niesamowity rozwój

Fotowoltaika w Polsce rozwija się zdecydowanie szybciej niż zakładano w jakichkolwiek prognozach rządu i specjalistów. Co więcej, nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie ten rozwój miał zostać wyhamowany. Zwłaszcza że OZE to jedna z niewielu branż, która w żaden sposób nie odczuła skutków pandemii. Zainstalowana moc na koniec 2020 roku była o 200% większa niż w roku 2019, udział mikroinstalacji w fotowoltaice w 2020 roku wynosił 75%, a farm słonecznych 20%. Samych mikroinstalacji na początku 2018 roku było około 28 tysięcy, a pod koniec września 2020 roku już 357 tysięcy. Zgodnie z danym szacunkowymi w pierwszym kwartale 2021 roku liczba ta mogła wynieść już 450 tysięcy.

Z czego wynika tak szybki rozwój fotowoltaiki?

Boom na fotowoltaikę w Polsce wynika przede wszystkim z wielu programów, które wspomagają zakładanie prywatnych instalacji fotowoltaicznych oraz farm słonecznych. Programy rządowe i środki z Unii Europejskiej, oferujące dofinansowanie do instalacji, ulgi podatkowe i możliwość zmniejszenia kosztów utrzymania domu to główne czynniki, które pozytywnie wpływają na rozwój mikroinstalacji i farm słonecznych w Polsce. Dużym ułatwieniem dla wszystkich osób, które chcą wejść w sektor fotowoltaiki jest również brak wymaganej zgody na stworzenie nowej instalacji. Wybudowaną instalację wystarczy zgłosić do zarządcy sieci przesyłowej, który ma obowiązek jej podłączenia.

Problemy stawiane przed branżą energetyczną

Dużym problemem gwałtownego rozwoju fotowoltaiki jest brak odpowiednich magazynów energetycznych oraz dostosowanej sieci energetycznej. To oznacza, że niezbędna jest modernizacja sieci energetycznej, która będzie kompatybilna ze zmieniającym się rynkiem. Tylko szybkie przystosowanie sieci do wielu, mniejszych dostawców zapewni nieprzerwane dostawy energii i optymalne wykorzystanie jej nowych źródeł. Brak odpowiedniej infrastruktury może zahamować dalszy tak intensywny rozwój fotowoltaiki, gdyż w wielu miejscach może okazać się, że nie będzie fizycznej możliwości przyłączenia nowo powstałych farm do sieci.

Na chwilę obecną rozwiązaniem jest większe wykorzystanie wytwarzanego prądu na użytek własny oraz lepsze rozplanowanie rozmieszczenia instalacji fotowoltaicznych, co zapobiegnie lokalnym przeciążeniom sieci. Brak możliwości magazynowania energii w sieci to też przymusowe przestoje instalacji fotowoltaicznych. Jeśli instalacja wytwarza zbyt dużo energii w stosunku do bieżącego zapotrzebowania to musi nastąpić przerwa w pracy urządzeń. Warto jednak pamiętać, że te problemy dotyczą głównie większych inwestorów i wystąpią dopiero w przyszłości, a na chwilę obecną fotowoltaika wciąż jest bardzo opłacalna i przyciąga kolejnych, chętnych inwestorów.